Księga Gości Jarka Drodzy moi Goście, miło mi będzie jeśli zostawicie w Księdze ślad Waszej wizyty, o co proszę, a i dziękuję.
jbm
Panie Jarku, dziękuję za cegiełkę w budowie tolerancji, to smutne i przykre, że musimy się z tym ukrywać. Bardzo bliska jest mi Pana bohaterka, wszak miłość nie zna granic, bo i nie zna. Pozdrawiam cieplutko Aneta kochająca dla większości inaczej. Dziękuję za ten "Cień Afrodyty" Jest Pan super ! aneta cambridge 17-09-2017 20:40 Dzieki Jarek za dobre slowo. Choc daleko to jesteś nam bliski. To były naprawde trudne dni pozdrawiamy z Lena. gregor florida 17-09-2017 05:40 Różne są blaski i cienie. W cieniu Afrodyty poruszył Pan problem wrażliwy. Ale i takie niesie życie, bo i życie takim jest. Wciąż uczymy się tolerancji, jeszcze wiele wody popłynie w Wiśle. Pozdrawiam Ewa z Bytomia 16-09-2017 18:10 W cieniu Afrodyty pokazuje Pan inne odcienie miłości. Nie mnie to oceniać, ale na pewno jest to wielka próba zmierzenia się ze współczesnym, jakże i zepsutym światem. Nie ukrywam podziwu, względem poruszanych tematów. karina 15-09-2017 18:45 Bohaterka"W cieniu Afrodyty"również tak jak i ja jest zwolenniczką takich prawd życiowych aj czas czasowi i wolniej idziesz,dalej zajdziesz.To skierowało moją sympatię w jej stronę.Czekałam właśnie na taki happy end. Renata 15-09-2017 12:26 To, że twój język jest bardzo przystępny, nie bierze się znikąd. Po prostu nikogo nie udajesz a pisząc piszesz całym sobą, co zresztą czuć. Iza 15-09-2017 08:26 Wiemy czym jest dla Ciebie Cyprus. Nie trzeba czytac, wystarczy Ciebie znac. Swoje 2 ksiazki poswieciles naszej Wyspie. I mowisz, piszesz trzecia. Jarek wierze, ze skończysz skakać i osiadziesz tu na stale. A twoje książki kraza od Paphos, Limassol po Larnake i Nikozje czytałem obie a ktoś wczoraj mi cie polecił no i powiedz ze nie fajne. jz cyprysiak 14-09-2017 22:40 Wszystkie Pana książki mają w sobie taki walor kształcący."W cieniu Afrodyty" tyle wiedzy przyswoiłem sobie o Cyprze że na żadnej wycieczce nie byłoby to możliwe.Ma Pan taki dar"lekkiego"komunikowania się z czytelnikiem. Romuald 14-09-2017 11:27 Po przeczytaniu wielu wpisów sam nie wiem co napisać, bo i chyba wszystko tu napisano. Opisane historie, to gotowe scenariusze. które napisało życie, samo życie, to rzecz chyba najcenniejsza w Pana twórczości, proza pisana przez życie.
Arek 13-09-2017 15:06 "W cieniu Afrodyty" - znów miłość, a nawet dwie. Trudno odmówić Panu weny. To kolejna podróż na Cypr, zapewne będą i następne na wyspę cytrynowców i bananowców. To historia życiem pisana. Po przeczytaniu puściłam w obieg. Krystyna 11-09-2017 05:25 |