Księga Użaleń
Kocham Pana Panie Zenku! Jesteś super! Ela 08-10-2010 20:57 Panie Zenku.Zapraszamy ponownie do Berlina . Bylo fajnie.Tylko ta CD-ka za dyche i tylko trzy skecze Zenio 05-10-2010 16:29 Panie ...wik.Bylem na panu w Berlinie.Bylo swietnie.Chyba pojde jeszcze raz jak pan bedzie znowu u nas.
Jurek Berlinczyk. : Jurek 03-10-2010 14:46 Panie Zenku, z radością obserwuję Pański powrót, znowu potrzebny jest śmiech przez łzy. Po 20 latach obiecanych szybkich zmian społeczeństwo wydobyło się ze stanu osłupienia i znów może patrzeć trzeźwo na swoje życie. Karol 01-10-2010 22:30 Właśnie, niech coś Pan do nas napisze. Prosimy Sylwia 01-10-2010 14:37 Witam Pana Panie Zenku,pamiętam Pana z oś.Wichrowe Wzgórze a potem rozmawialiśmy nie raz w kabinie tramwaju na Grunwaldzkiej.Świetnie,że Pan powrócił,żadnego programu z Panem nie opuszczam.Pozdrawiam-wierny fan od lat. Sławek 01-10-2010 13:54 Witam Pana Panie Zenku,pamiętam Pana z oś.Wichrowe Wzgórze a potem rozmawialiśmy nie raz w kabinie tramwaju na Grunwaldzkiej.Świetnie,że Pan powrócił,żadnego programu z Panem nie opuszczam.Pozdrawiam-wierny fan od lat. Sławek 01-10-2010 13:53 Panie Zenonie! Kiedy Pan coś napisze do swoich fanów Agata 29-09-2010 19:44 Ostatnio przeczytałem taki wywiad, nic tylko wspaniały pomysł na nowy numer...Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:
Joanna Banas:
- Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się z wagonu
do wagonu?
Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK:
- Może, tylko musi skasować drugi bilet.
- Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
- Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym wagonie,
w którym został skasowany.
- Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens.Tak naprawdę,
dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
- Przebiec na czerwonym też pani może, tyle ze ryzykuje pani
wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją kontroler.
- Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.
- Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno pracować.
- Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
- Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na pociąg,
to, chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i 18.15, to pani ma bilet tylko na
ten o 15.30.
- Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach
ich nie ma.
- A po co w ogóle się przesiadać?
- Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład, gdy w naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie.
- O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
- Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
- Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do motorniczego,
a on już wie, co robić.
- Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
- No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie,
bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.
- To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie,w którym
nie ma motorniczego?
- Przejść do pierwszego i skasować bilet...
- Skasować bilet?!
- Oczywiście. Przepis jest wyraźny.
- Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?
- Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.
- Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
- Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie
przechodzi, bo musiałby kasować bilet. Jeśli chce Pani interwencji, to musi
Pani mieć dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mogł
wrócić do pierwszego wagonu.
- A po co będzie jeszcze przechodził?
- Jak to po co? Ktoś musi kierować tramwajem!
- To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
- Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania
dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to nie jakiś
człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!
- Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie
interweniować...
- No widzi Pani, od razu mówiłem: po co przechodzić i robić
zamieszanie... Artek 29-09-2010 09:16 Jaka to ogromna przyjemność móc Pana słuchać i oglądać, sam urok, bezpretensjonalność, niezrównane poczucie humoru. Wieeeelki szacunek dla Pana. Natalia 27-09-2010 21:14 |